Wzorki pochodzą z książki autorstwa V.Enginger - Dans mon jardin au point de croix. Nabyłam ją na www.nadodatek.pl. Najpierw kompletnie nie zwracałam na nią uwagi, do czasu, kiedy nie natknęłam się na szczegółowe zdjęcia jej zawartości i ... zrobiłam sobie prezent na urodziny ;)) Ptaszki, piórka, motylki, kwiatki jak dla mnie piękne wzory i nie "zawaham się" jej jeszcze użyć ;)
No w końcu udało mi się zajrzeć na Twojego bloga i jestem zauroczona twoimi haftami, cudowne rzeczy tworzysz, zawsze wiedziałam , że Bydgoszczanki to zdolne dziewczyny ;), A te robaczki bardzo fajnie wyszły nawet bym takie mogła pogłaskać, a książki z wzorkami V.Enginger też uwielbiam póki co posiadam tylko jedną, ale to na pewno nie ostatnia. Będę na pewno do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam Viola też Bydgoszczanka :)
ale fajnie wyglądają:)) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚwietne owady:) Jednocześnie są śliczne i takie realistyczne... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSą wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że je rozmnożyłaś, to jeszcze pewnie łażą po lodówce takie wyhaftowane? :) Urocza kolekcja!
OdpowiedzUsuńCudowne są :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są te chrząszcze, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńŚliczne robaczki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! A skąd takie wzorki wzięłaś?
OdpowiedzUsuńWzorki pochodzą z książki autorstwa V.Enginger - Dans mon jardin au point de croix. Nabyłam ją na www.nadodatek.pl. Najpierw kompletnie nie zwracałam na nią uwagi, do czasu, kiedy nie natknęłam się na szczegółowe zdjęcia jej zawartości i ... zrobiłam sobie prezent na urodziny ;)) Ptaszki, piórka, motylki, kwiatki jak dla mnie piękne wzory i nie "zawaham się" jej jeszcze użyć ;)
UsuńAle cudne! Świetna alternatywa dla kolekcji owadów na szpilkach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Rewelacyjne wzorki :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam te hafciki, bo sama tej techniki nie znam i nie próbowałam. Zawsze wydawała mi się pracochłonna.
OdpowiedzUsuńNo w końcu udało mi się zajrzeć na Twojego bloga i jestem zauroczona twoimi haftami, cudowne rzeczy tworzysz, zawsze wiedziałam , że Bydgoszczanki to zdolne dziewczyny ;), A te robaczki bardzo fajnie wyszły nawet bym takie mogła pogłaskać, a książki z wzorkami V.Enginger też uwielbiam póki co posiadam tylko jedną, ale to na pewno nie ostatnia. Będę na pewno do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam Viola też Bydgoszczanka :)
OdpowiedzUsuńUrocze robale...w takiej odsłonie mogę na nie patrzeć bez problemu :)
OdpowiedzUsuńŚliczne hafty ;) Kolekcja się powiększa ;)
OdpowiedzUsuń